W piątek 25 maja 2018 r. cała szkoła ze Słonecznego wybrała się w niezwykłą podróż – w przestrzeni i czasie. Skorzystaliśmy z zaproszenia otrzymanego od Świętokrzyskiego Stowarzyszenia Dziedzictwa Przemysłowego, aby wziąć udział w warsztatach archeologicznych “Żelazne korzenie”, organizowanych corocznie pod koniec maja w starachowickim Muzeum Przyrody i Techniki “Ekomuzeum”. Impreza jest niezwykła, gdyż organizatorzy, archeolodzy i odtwórcy historii, tworzą spotkanie z dziećmi i młodzieżą o ambitnym i godnym pochwały założeniu: stworzenia możliwości “dotknięcia historii”. Kilkanaście stanowisk oferowało małym uczestnikom wiele atrakcji: lepienie naczyń, robienie ozdób, potraw wg starożytnych przepisów, barwienie tkanin, strzelanie z łuku, pojedynki na drewniane miecze, przymierzanie strojów sprzed tysięcy lat i wiele innych. Wszystko to w żywym, bezpośrednim kontakcie z odtwórcami historii, pasjonatami, którzy w fascynujący sposób opowiadali o swoich pasjach, odtwarzanych dziedzinach życia, odpowiadając na dziesiątki rozmaitych pytań.
A nasza młodzież pytań miała bez liku, gdyż zbierała materiały do projektu konkursowego “Moje <Żelazne korzenie>”. Filmiki, prezentacje, fotoreportaże, opowiadania i relacje powstaną w ciągu kolejnego tygodnia, a następnie ocenione zostaną przez jury i nagrodzone. Uczniowie kręcili filmiki, robili zdjęcia, przeprowadzali wywiady (także w jęz. angielskim z gośćmi zza granicy), pytali, tworzyli, doświadczali – emocji było wiele, efekty są wielowymiarowe i mamy nadzieję, że będą trwałe. Gospodarze chwalili ich zaangażowanie i aktywność. Najlepsze prace będzie można podziwiać na naszej stronie internetowej. Patronem konkursu jest ww Stowarzyszenie, a pomysłodawcą i organizatorem nasz historyk, p. Grzegorz Nowak, który był także organizatorem niniejszego wyjazdu.
Te warsztaty są też świętem archeologii doświadczalnej i centralnym miejscem co roku jest kotlinkowy piec dymarski, gdzie specjaliści starają się metodą sprzed dwóch tysięcy lat uzyskać z rudy świętokrzyskiej prawdziwe żelazo.
Pełen proces wymaga ogromnej cierpliwości i wielkiego doświadczenia – trwa kilkanaście godzin. Nasi uczniowie chętnie włączyli się do pomocy i pomagali przy miechach, rozpalaniu ognia i innych czynnościach. Punktem kulminacyjnym było rozebranie pieca, aby zobaczyć efekt wielogodzinnego wysiłku. Atmosfera stała się gorąca, zwłaszcza, że w dymarce osiągnięto ponad 1200 stopni Celsjusza i ci, którzy stali najbliżej długo nie zapomną tych wrażeń.
Na placu centralnym osady odbyły się również niezwykle atrakcyjne pokazy wojowników: Celtów, Lugiów oraz Rzymian z różnych okresów republiki i cesarstwa. Bardzo ciekawym momentem był targ niewolników, ale największe emocje wzbudził dynamiczny pokaz walk gladiatorów.
Ponad dwie godziny spędzono w krainie sprzed 2000 lat i była to prawdziwa podróż w czasie.
Aby w pełni wykorzystać ten czas, skorzystaliśmy z możliwości zwiedzenia “Ekomuzeum”. Ten spacer podzielić można na trzy części: po pierwsze opowieść o przemyśle hutniczym, wielkim piecu i produkcji stali, po drugie obcowanie z legendą przemysłu samochodowego czyli ciężarówkami Star i po trzecie cofnęliśmy się na chwilę miliony lat wstecz, oglądając interesującą wystawę o dinozaurach. Dziękujemy organizatorom za możliwość skorzystania też z tej oferty muzealnej.
Trudno sobie wyobrazić, że to wszystko wydarzyło się w około 3,5 godziny!
Wróciliśmy do Ostrowca zmęczeni, ale pełni entuzjazmu i planów, jak zebrane materiały oraz zdobyte doświadczenia wykorzystać.